Violetta rozdział 8 : Poznanie znajomych
Violetta
następny dzień
obudziłam się o 09.00 ubrałam się i zeszłam na śniadanie
-cześć Violu -powiedziała angie
-witaj Angie - uśmiechnęłam się. Zjadłam śniadanie i poszłam do studia.W studiu poszłam na lekcję muzyki
a tam było hałaśliwie wszyscy rozmawiali pomyślałam że się z nimi za przyjaźnie. Podeszłam najpierw do 2 dziewczyn
-cześć jestem Violetta -
-ja jestem franczeska a to kamila , jesteś nowa? -
-tak - uśmiechnęłam się
- za przyjaźnimy cię z resztą paczki-
-dzięki -podeszłyśmy do chłopaków
- chłopaki to Violetta -
- cześć! - powiedzieli chórem
-to jest-zaczeła kamila
-Maxi, Brodłej, Leon, Tomas, Federiko, Diego, Marco, Napo, Brako,Andres -
-cześć -
-ok a teraz choć do dziewczyn -podeszliśmy do paru dziewczyn
-dziewczyny to Violetta -
-hej! - powiedziały wszystkie
-to Ludmiła, Nati i Lena-
-miło mi was poznać!-po lekcjach poszłam do domu. Nagle zadzwonił telefon
- halo, Leon?-
-tak spotkajmy się w parku za 5 min. ok? -
-ok -pobiegłam do parku. czekałam na niego 10 min. a go nie było poszłam do domu.
W domu od razu pobiegłam do pokoju, usiadłam na łóżko miałam zwidy że ktoś tam jest zobaczyłam blond włosy.
-Ludmiła! -ludmiła wyszła z pod łóżka
-hejka i szukaj dalej!-
-nie rozumiem-
-to szukaj - uśmiechnęła się
obeszłam łóżko
- Nati widzę cie!-
-siemka! -
poszłam do szafy wyskoczył Leon
-hej! -
jak się odwruciłam zobaczyłam noge z pod firanki, podeszłam odsłonęłam
- Siemka Violu -powiedział Tomas. Pod pościelom był ...
-Violu-krzyknoł Andres. nagle wszyscy wyskoczyli ze swoich kryjówek i wszyscy zaczeli śpiewać:
-sto lat sto lat -
- mam dziś urodziny?-
-tak! -
- o jak miło ! -
cały dzień i całą noc wariowaliśmy a na koniec zasneliśmy na podłodze :)oczywiście z okazji moich 17 urodzin:)
--------------------------------------------------
podoba wam się ?ta o to histroia mi się śniła no troche inna ale podobna :) uznałam że to dobra opowieść na bloga :)